W dniach 16–18 czerwca nasze klasy ósme, oraz 3 śmiałków z klas 7, ruszyli w podróż, której długo nie zapomną. Kierunek? Londyn! A wszystko to dzięki biuru Matyrafa&Travel, które zabrało nas w niezapomnianą wyprawę pełną wrażeń, zwiedzania i… upałów jak z tropików. Tak, dobrze czytacie – pogoda była zupełnie niebrytyjska. Parasole zostały w hotelu, a lody, shake'i, mrożona kawa i woda mineralna były naszymi najlepszymi przyjaciółmi.
Co zobaczyliśmy? Lepiej zapytać, czego NIE zobaczyliśmy! Byliśmy przy słynnym Peronie 9¾ (niestety nikt nie zniknął w ścianie), spacerowaliśmy po Leicester Square (Lego shop i M&M’S zdobyte!), zachwycaliśmy się Trafalgar Square i podziwialiśmy Big Bena wieczorową porą! Odwiedziliśmy muzea pełne skarbów, widzieliśmy mumie, „Słoneczniki” van Gogha i szkielet ogromnego dinozaura. Z zewnątrz obejrzeliśmy m.in. Pałac Buckingham, Tower of London, Katedrę św. Pawła i Opactwo Westminsterskie – piękne, monumentalne i idealne na zdjęcia.
Poruszaliśmy się po Londynie jak miejscowi – metrem (czyli Tube, prawie każdą linią!), piętrowym autobusem, kolejką DLR i pociągiem. Tyle środków transportu w trzy dni to już prawie maraton komunikacyjny! A wieczorny spacer po futurystycznej dzielnicy Canary Wharf sprawił, że poczuliśmy się jak w filmie science fiction.
Było gorąco (dosłownie i w przenośni), intensywnie, ale też niesamowicie ciekawie. Nie było czasu na nudę, a każdy dzień kończyliśmy z pełnymi głowami wrażeń (i nogami proszącymi o litość). Mimo że nie doświadczyliśmy typowej angielskiej mżawki, Londyn skradł nasze serca – i to bez kropli deszczu!
To była przygoda, którą zapamiętamy na długo. Londyn – dziękujemy Panu Rafalowi z Matyrafa&Travel i… do zobaczenia Londynie (kiedyś, może w chłodniejszym wydaniu)!
Jeżeli macie ochotę pooglądać rollki z naszego wyjazdu zapraszamy na stronę Facebookową Matyrafa&Travel.